W sobotę w około stu miastach rosyjskich - od Moskwy po Irkuck - mają się odbyć manifestacje protestacyjne na apel partii i organizacji opozycyjnych.

Organizatorzy demonstracji we Władywostoku - Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, liberalna partia "Jabłoko" i opozycyjny ruch "Solidarnost" - otrzymali zgodę od władz na jej przeprowadzenie dopiero w piątek wieczorem. Na polecenie władz uczestnicy musieli zwinąć transparent "Putin, strzel sobie w łeb!".

Reklama

Protestujący domagali się, by rządząca partia "Jedna Rosja" uznała swą odpowiedzialność za spowodowanie obniżenia stopy życiowej w Rosji i odsunięcie narodu od procesu decyzyjnego w kraju. Żądali także obniżenia ceł na zagraniczne samochody, podniesionych pod koniec 2008 r. w celu poprawienia sytuacji krajowych producentów.