Przedstawiciel straży pożarnej z Rio de Janeiro poinformował, że 95 osób nie żyje, a 44 zostały hospitalizowane. Większość ofiar pochodziła z położonych na wzgórzach dzielnic slumsów.

Zamknięto lotnisko im. Santosa Dumonta i odwołano loty między stolicą stanu a Sao Paulo. Z powodu silnego wiatru zamknięto też piętnastokilometrowy most łączący Rio de Janeiro z Niteroi na drugim brzegu zatoki Rio.

Reklama

Deszcz zaczął lać w poniedziałek w porze popołudniowego szczytu drogowego. W ciągu niecałych 24 godzin spadło 29 cm deszczu, czyli prawie tyle, ile wynosi miesięczna średnia dla kwietnia.

Burmistrz Rio de Janeiro zaapelował do mieszkańców, by pozostali w domach, ponieważ główne ulice dojazdowe do centrum miasta i liczne tunele zamknięto z powodu podtopień lub obsunięć gruntu. Poinformował, że zagrożonych jest 10 tysięcy domów w dzielnicach slumsów, gdzie mieszka jedna piąta ludności miasta.

Reklama

Meteorolodzy zapowiadają na nadchodzące dni jeszcze więcej opadów.