Opisując żałobę Polaków w minionym tygodniu po tragicznej śmierci 96 osób, w tym prezydenta, "Spiegel" zauważa, że przed katastrofą Lech Kaczyński uważany był przez wiele polskich mediów za polityka upartego i nie odnoszącego sukcesów. "Nie miał on raczej szansy na ponowny wybór. Jednak katastrofa ze Smoleńska uczyniła z niego ikonę" - pisze tygodnik.

Reklama

"Polacy zawsze definiowali się poprzez pełną cierpień historię, począwszy od podziału Rzeczpospolitej szlacheckiej w XVIII w., poprzez obce panowanie rosyjskich carów, Prus i monarchii austriacko-węgierskiej, aż po agresję nazistowską. Wydaje się, że tragedia ze Smoleńska wspiera ten obraz historii" - pisze "Spiegel".

Pismo spekuluje też, że Jarosław Kaczyński mógłby wystartować w wyborach prezydenckich. "Jest teraz bratem męczennika, który spoczywa na Wawelu - pisze tygodnik. - Ale czy wytrzyma ciężki osobisty kryzys?"

Tygodnik cytuje posła Pawła Poncyljusza (PiS), którego zdaniem Jarosław Kaczyński "to człowiek ze stali". Zdaniem Poncyljusza wyborcy PiS i członkowie partii oczekują, że szef PiS rozpocznie walkę o najwyższy urząd w państwie. "Zwycięstwo byłoby niemal pewne, do celu niosłaby go fala współczucia" - pisze "Spiegel".

Reklama

Z kolei niedzielna gazeta "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" pisze o "nadziei na nowy początek" w stosunkach polsko-rosyjskich. "Po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego Polacy poznali nową, ludzką Rosję" - zauważa tygodnik.

Dodaje, że oglądając obrazy ze Smoleńska oraz żałobę Polaków, "wielu Rosjan zapomniało, że właściwie łakną uznania międzynarodowego jako nowe mocarstwo". "W Polakach, których uważali dotąd za skoncentrowanych na Zachodzie, krytycznych wobec Rosji, zbuntowanych i posłusznych Ameryce, wielu (Rosjan) odkrywa teraz słowiańskich braci" - pisze "FAS".