Prokurator nie zdecydował jeszcze, czy wniesie apelację. Jak powiedział, wyrok nie powinien sprawiać wrażenia, że na paradowanie nago istnieje społeczne przyzwolenie.

W Szwajcarii chodzenie nago z dala od uczęszczanych szlaków nie jest wykroczeniem ani przestępstwem. Ale kiedy goły wycieczkowicz wybrał sobie ścieżkę, która przechodziła przez teren chrześcijańskiego ośrodka rehabilitacyjnego, nagusa zauważyła kobieta, która wezwała policję.

Reklama

Spacerowicz w sądzie tłumaczył się, że od dwóch lat robi wycieczki nago i jak do tej pory nie powodowało to kłopotów.

"Nie jesteśmy ekshibicjonistami, po prostu lubimy wolność" - powiedział jego prawny przedstawiciel, który sam też lubi wędrować bez odzieży. Prosił jednak o zachowanie anonimowości, by nie narażać swojej rodziny na przykrości.