W Pałacu Burbonów, siedzibie Zgromadzenia Narodowego nie było niespodzianek. Lewica dysponująca w niższej izbie parlamentu francuskiego zdecydowaną większością, przegłosowała przyjęcie ustawy, której tekst podzielił społeczeństwo francuskie, powodując liczne manifestacje na ulicach miast.
329 deputowanych opowiedziało się za przyjęciem prawa, które było jedną z głównych obietnic Francois Hollande'a w jego kampanii przed wyborami prezydenckimi. Przeciwko ustawie głosowało stu deputowanych. Rządzący socjaliści uważają, że prawo stanowi milowy krok na drodze do demokratyzacji życia społecznego i spełnienia zasady równości.
W połowie marca nad tekstem rozpoczyna debatę Senat, który będzie głosował na początku kwietnia. Jeśli w tekście nie znajdą się poprawki senatorów, to nowe prawo wejdzie w życie, jeśli wprowadzone zostaną uzupełnienia, projekt znów wróci do Zgromadzenia, które wcześniej, przed głosowaniem przez 10 dni i często w nocy dyskutowało nad niemal 5 tysiącami poprawek.
Podział odbija się również w sondażach. W badaniu pracowni CSA z połowy stycznia 51 procent francuskich ankietowanych opowiedziało się za małżeństwami tej samej płci, a 43 procent było przeciw.
Małżeństwa homoseksualne są obecnie legalne w 11 krajach, w tym w Belgii, Holandii, Portugalii, Hiszpanii i Holandii, a także między innymi RPA. W tym miesiącu wstępne przepisy zmierzające do tego celu poparł brytyjski parlament.