Syndrom Permanentnego Podniecenia Seksualnego dotyka kobiety niezależnie od wieku i aktywności seksualnej. Pojawia się zwykle po porodzie, choć i to nie jest regułą. U Sarah Carmen pojawił się po zażyciu przepisanych jej przez lekarza środkach antydepresyjnych.

W największym skrócie, choroba polega na częstym pojawianiu się podniecenia seksualnego, które rozładować można jedynie przeżywając orgazm. Uczucie pojawić się może wszędzie i o każdej porze. Wywołać je mogą najmniejsze drżenia, jak przy jeździe samochodem, czy przebywanie obok wirującej pralki.

Sarah Carmen, przynajmniej jak donosi brytyjska gazeta "News of The World", znosi swój stan całkiem nieźle. Wszystko zależy bowiem od nastawienia psychicznego osoby, która na to cierpi. Ratunkiem jest ciężka operacja przecięcia naczyń krwionośnych, na stale jednak uszkadzająca ciało. To jednak leczenie tylko objawów, bo główny problem siedzi nadal nieodkryty gdzieś w mózgu.



Reklama