Południowo-zachodni region Reykjanes na Islandii odczuł w ciągu ostatniego tygodnia aż 17 tysięcy wstrząsów - informuje TVN Meteo. Najsilniejszy wstrząs miał 5,6 stopnioa w skali Richtera. Jedyne szkody, jakie te wstrząsy spowodowały, to popękane drogi, jednak eksperci ostrzegają, że to dopiero początek.

Reklama

Naukowcy ostrzegają przed erupcją

Zdaniem naukowców, te wstrząsy oznaczają, że budzi się wulkan Keilir, który ostatnio był aktywny w XII wieku. Do erupcji ma dojść w najbliższym czasie, dlatego służby postawiono w stan pełnej gotowości.