Sprawę wykreślenia słów w opublikowanym przez Biały Dom dokumencie dostrzegł tabloid "New York Post". Chodzi o zapis rozmowy zastępczyni sekretarz prasowej Białego Domu Jean-Pierre z dziennikarzami na pokładzie Air Force One w drodze do Lake Charles w Luizjanie.

Reklama

Pytana o politykę USA wobec ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO, Jean-Pierre stwierdziła, że Waszyngton popiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, oraz jest za tym, by "drzwi NATO pozostały otwarte dla aspirantów, kiedy będą oni gotowi, by spełnić zobowiązania i obowiązki członkostwa i mogą wnieść swój wkład w bezpieczeństwo obszaru euroatlantyckiego". Zapytana potem wprost, czy administracja Bidena popiera członkostwo Ukrainy, rzeczniczka odpowiedziała twierdząco, po czym powtórzyła stanowisko o "otwartych drzwiach".

Zrewidowany zapis

W zrewidowanym zapisie opublikowanym na stronie Białego Domu, słowa "tak, tak" są przekreślone linią. Według przedstawiciela administracji cytowanego przez "New York Post", skreślenia dokonano, bo słowa te "nie odzwierciedlają oficjalnej polityki", a Jean-Pierre błędnie się wyraziła. Tabloid spekuluje, że zmiany dokonano, by nie drażnić prezydenta Rosji Władimira Putina.

W czwartek Kijów odwiedził szef dyplomacji USA Antony Blinken. Podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, zapewnił on o poparciu USA dla Ukrainy wobec zagrożenia ze strony Rosji oraz zadeklarował że "pracuje nad tym, by Ukraina mogła się bronić". Jednocześnie nie wyraził jasnego stanowiska ws. ewentualnego wstąpienia Kijowa do Sojuszu, mimo wcześniejszych apeli Zełenskiego o poparcie dla Planu Działań na rzecz Członkostwa (MAP) w NATO.