Szwedzki dziennik przyjrzał się statystykom dotyczącym 432 osób, które między styczniem 2017 a sierpniem 2021 roku zostały aresztowane, oskarżone lub skazane za morderstwo lub jego usiłowanie z użyciem broni palnej. Zdecydowana większość przestępców to mężczyźni (97 proc.), przede wszystkim w wieku 18-24 lat, choć są też 15-latkowie.
Osoby mające inne niż szwedzkie pochodzenie są wyraźnie nadreprezentowane. 85 proc. podejrzanych urodziło się w innym kraju lub miało przynajmniej jednego rodzica cudzoziemca. W szwedzkim społeczeństwie grupa urodzonych poza Szwecją lub osób mających co najmniej jednego rodzica z innego kraju wynosi 34 proc.
Skąd pochodzi większość sprawców?
Z analizy gazety wynika, że większość sprawców strzelanin, 62 proc., pochodzi z Bliskiego Wschodu albo Rogu Afryki (Somalia, Erytrea, Etiopia). Są wśród nich imigranci z Iraku, Syrii, byłej Jugosławii oraz Turcji. 89 proc. z nich przybyło do Szwecji przed 2010 rokiem. Większość analizowanych przestępców, 56 proc., nie ukończyła szkoły podstawowej (mają tzw. świadectwa z niepełnymi świadectwami).
Wśród skazanych za użycie broni 76 proc. było wcześniej notowanych za inne przestępstwa: użycie przemocy, jazdę po pijanemu lub handel narkotykami. Wielu wywodzi się z rodzin mających kłopoty z prawem (wyroki miało 38 proc. ojców oraz 19 proc. matek).
Analiza "Dagens Nyheter", mająca odpowiedzieć na pytanie, kto dokonuje strzelanin w Szwecji, jest pierwszym tego typu opracowaniem. Policja w tym kraju nie podaje narodowości podejrzanych osób, a media na ogół nie podają, jakiego pochodzenia są przestępcy, aby nie stygmatyzować grup, z których się wywodzą. W tym roku w Szwecji w wyniku strzelanin śmierć poniosły 44 osoby, najwięcej w historii, a 102 zostały ranne.