Szwedzka policja jest bezradna - do funkcjonariuszy zgłaszają się polscy imigranci, którzy zostali okradzeni metodą "na policjanta". Do ludzi dzwonią bowiem oszuści, którzy ostrzegają przed lokalnym gangami i proszą, by pieniądze czy kosztowności zostawić w specjalnym worku przed drzwiami, a trafią one w ten sposób do "policyjnego depozytu". Oczywiście precjoza znikają bez śladu, a przestępcy nie zostawiają żadnego tropu - informuje RMF.

Reklama

Policja ostrzega więc przed podejrzanymi telefonami i prosi, by natychmiast zgłaszać próby oszustwa. . Funkcjonariusze zapewniają, że nigdy nie proszą o przekazanie gotówki czy kosztowności.