Sejm przyjął nowelizację ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która wprowadza zmiany mające na celu poprawę bezpieczeństwa ratowników medycznych. Nowe przepisy będą obejmować m.in. zwiększenie ochrony ratowników przed agresją, wdrożenie systemu kamer nasobnych oraz wprowadzenie dodatków za pracę w nocy i w święta. Nowelizacja ustawy jest wynikiem rosnącego problemu agresji wobec ratowników medycznych. W styczniu tego roku w Siedlcach tragicznie zginął ratownik, który został ugodzony nożem przez pijanego pacjenta.
Atak na pogotowie ratunkowe
Mimo rosnącej świadomości i zmian ustawowych agresja na ratowników medycznych nie ustaje. Jak poinformowała policja 49-letni mieszkaniec Katowic został aresztowany po tym, jak w sobotni poranek zdemolował szklane drzwi oraz witrynę Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego przy ulicy Powstańców. Do incydentu doszło około godziny 5:30. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci oraz ratownicy medyczni.
"Poważne uszkodzenia"
Według informacji przekazanych przez sierż. szt. Dominika Michalika, dla portalu "WP" mężczyzna wtargnął na teren placówki, dokonując poważnych uszkodzeń. Został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Na ten moment nie stwierdzono, aby znajdował się pod wpływem substancji odurzających. Za swoje czyny może spędzić nawet pięć lat w więzieniu.
Nowe przepisy mające zapewnić większe bezpieczeństwo ratowników medycznych mają zacząć obowiązywać dzień po ich podpisaniu, a ich moc zostanie nadana wstecznie od 1 lipca 2025 roku.
Minister Zdrowia, Izabela Leszczyna, w rozmowie w RMF FM, informowała że "wprowadzenie nowelizacji jest odpowiedzią na pilne potrzeby i wyzwania, z jakimi muszą mierzyć się ratownicy, szczególnie w obliczu agresji ze strony pacjentów i ich bliskich".
Kamizelki nożoodporne, kursy z samoobrony, z umiejętności deeskalacyjnych
Będzie wsparcie psychologiczne, będą kamizelki nożoodporne, będą kursy z samoobrony, ale też z umiejętności deeskalacyjnych. I przede wszystkim będą trzyosobowe zespoły ratownicze - te podstawowe, bez lekarza. W tzw. "eskach" jest lekarz, ale są zespoły podstawowe, gdzie jest dwóch ratowników. Teraz wprowadzamy zasadę, że na każde 10 karetek trzy mogą być - i na to mamy zapewnione pieniądze - tak zwanymi trójkami - dodała.