"Dziś przypada 31. rocznica uzyskania niepodległości przez Ukrainę. Od 2014 r. prezydent Putin stara się wykorzystać mieszankę siły i dyplomacji przymusu, aby zwiększyć i umocnić wpływy Rosji na Ukrainie oraz ingerować w jej suwerenne sprawy. Pół roku temu Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę w celu obalenia rządu i zajęcia większości kraju" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej

Reklama

"Do kwietnia przywódcy Rosji zdali sobie sprawę, że to się nie udało, i powrócili do skromniejszych celów we wschodniej i południowej Ukrainie" - czytamy w analizie.

"Ofensywa w Donbasie przynosi minimalne postępy, a Rosja spodziewa się poważnego ukraińskiego kontrataku. Pod względem operacyjnym Rosja cierpi na niedobory amunicji, pojazdów i personelu. Morale w wielu częściach armii jest niskie, armia jest znacznie zdegradowana. Siła dyplomatyczna Rosji uległa zmniejszeniu, a (jej) długoterminowe perspektywy gospodarcze są ponure. Po sześciu miesiącach rosyjska wojna okazała się zarówno kosztowna, jak i strategicznie szkodliwa" - wskazano.