O sprawie pisze agencja Unian. Siergiej Jeżow, rosyjski dziennikarz, jak czytamy "popadł w niełaskę" u Dmitrija Miedwiediewa. Poszło o wpis, który dotyczył zapowiadanych przez ministra obrony Siergieja Szojgu przepisów, dotyczących podniesienia wieku poboru do 30 lat.
"Jeśli wiek poborowy (...) zostanie podniesiony do 30 lat, to ten patriotyczny obywatel z legitymacją partyjną Jednej Rosji na nazwisko Ilja Dmitriewicz Miedwiediew nadal ma szansę służyć ojczyźnie i podpisać kontrakt od pierwszego dnia. On pierwszy pójdzie do komisji poborowej, prawda, Dmitriju Miedwiediewie?" - napisał dziennikarz, oznaczając Dmitrija Miedwiediewa.
Jeżow nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytanie, a Miedwiediew zablokował go. Na dowód dziennikarz opublikował w wątku zrzut ekranu.
Więcej żołnierzy
Na kończącej rok konferencji najwyższego dowództwa wojskowego Rosji minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu zaproponował zwiększenie liczby żołnierzy z 1,15 mln do 1,5 mln.
Szojgu zaproponował również podniesienie przedziału wiekowegoobowiązkowej służby wojskowej w Rosji. Obecnie do wojska mogą być powoływani Rosjanie w wieku od 18 do 27 lat; po zmianach byłoby to 21-30 lat.
Przemawiając na zakończenie konferencji, Putin powiedział, że zgadza się z propozycjami Szojgu. Nie wiadomo dokładnie, kiedy ewentualnie zmiany miałyby wejść w życie.
Miedwiediew wielokrotnie demonstrował swoje antyukraińskie stanowisko i popierał wojnę na Ukrainie. Media podejrzewały nawet, że zatrudnił specjalistę, który redaguje jego agresywne wpisy w mediach społecznościowych.