– Zamierzam włożyć całą energię w wypełnienie naszego celu nadrzędnego, jakim jest powstrzymanie zmiany klimatu i zapewnienie, że do 2050 r. staniemy się gospodarką neutralną klimatycznie. Jednocześnie chcę zadbać o to, by zintensyfikować komunikację z naszymi obywatelami i z biznesem, tak aby nasze polityki nie tylko realizowały cel klimatyczny, lecz także były sprawiedliwe społecznie i wspierały utrzymanie przez nasz przemysł jego tradycyjnie silnej pozycji w globalnej gospodarce – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Maroš Šefčovič po tym, jak w zeszłym tygodniu został nominowany do pokierowania dalszymi pracami nad Europejskim Zielonym Ładem (EZŁ). Zastąpi na tym stanowisku Fransa Timmermansa, który wraca do polityki holenderskiej: jako lider koalicji socjalistów i zielonych będzie się ubiegał o tekę premiera w listopadowych wyborach parlamentarnych.

Reklama

Odejście Timmermansa, politycznego „wroga numer jeden” Warszawy z okresu wojny o praworządność, i nominacja dla Šefčovicza zostały pozytywnie przyjęte przez polityków z polskiego obozu rządzącego. - Oby był to krok na drodze do opamiętania w szaleństwie Fit for 55, projektu, którego Timmermans jest głównym twórcą – napisała na Twitterze była premier Beata Szydło. A eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki dodał, że Šefčovič to polityk słowacki, który „rozumie nasz region i będzie mniej ideologiczny”.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU DGP>>>