Ogienko od 2021 roku (a więc, również w trakcie rosyjskiej agresji na Ukrainę) dowodził 1. armią obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej specjalnego przeznaczenia, do której zadań należy obrona Moskwy przed atakiem z powietrza. W lipcu 2023 r. generała objęto sprawą karną dotyczącą łapówki w szczególnie dużej wysokości i odwołano ze stanowiska. Jednak dopiero w czwartek podano publicznie informację o dymisji i o tym, że Ogienko jest w areszcie, gdzie ma przebywać co najmniej do 27 listopada.

Reklama

Sprawa karna dotyczy łapówek za przyznanie gruntów o przeznaczeniu wojskowym instytucji cywilnej. Śledczy twierdzą, że sprawdzają, czy doszło do sprzedaży gruntów podlegających armii i obronie przeciwlotniczej na cele cywilne - tj. jako działek pod zabudowę.

Armia rosyjska wielokrotnie zapewniała w poprzednich latach, że Moskwa jest szczególnie chroniona z powietrza. Oficjalnie za tę obronę - przed bombardowaniem lotniczym, rakietami manewrującymi czy międzykontynentalnymi - odpowiada cała armia - właśnie 1. armia, należąca do Sił Powietrzno-Kosmicznych. W jej skład wchodzą dwie dywizje obrony przeciwlotniczej (4. dywizja rozlokowana w mieście Dołgoprudnyj i 5. dywizja w miejscowości Pietrowskoje) i 9. dywizja obrony przeciwrakietowej (bazująca w miejscowości Sofrino). Każdą z dywizji obrony przeciwlotniczej tworzą pułki wyposażone w systemy S-400 Triumf, 1. armia ma na wyposażeniu także zestawy przeciwlotnicze Pancyr-S.

Tymczasem w poprzednich miesiącach cyklicznie dochodziło do incydentów z użyciem dronów w Moskwie i obwodzie moskiewskim. Szkody nie były wielkie, ale ataki mają wymiar symboliczny, jak również zmuszają władze Moskwy do czasowego wstrzymywania rejsów ze stołecznych lotnisk. Rosja oskarża o te ataki Ukrainę; Kijów zazwyczaj tego nie potwierdza.