W momencie ataku na lotnisku znajdowało się co najmniej 12 samolotów bojowych Su-24 i Su-30, a także system przeciwlotniczy Pancyr. W Sakach okupanci zorganizowali też bazę szkoleniową operatorów dronów produkcji irańskiej Mohajer, wykorzystywanych przez Rosjan do ostrzeliwania celów na Ukrainie i przygotowywania ataków rakietowych - wyjaśniła SBU.Oficer, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości, oznajmił, że nawet źródła rosyjskie potwierdzają poważne straty osobowe i zniszczenia na lotnisku Saki. Jak przekazał, okupanci donoszą o co najmniej 30 zabitych żołnierzach.
"Takich ataków będzie więcej"
Takich ataków będzie więcej wraz z każdym kolejnym dniem. Najeźdźcy nie mogą czuć się na Krymie bezpiecznie - zapowiedział rozmówca agencji Interfax-Ukraina.
14 września SBU i marynarka wojenna Ukrainy przeprowadziły atak na rosyjski system obrony powietrznej S-400 Triumf w pobliżu Eupatorii na Krymie. Przy pomocy pocisków przeciwokrętowych Neptun i dronów zniszczono instalacje wroga o wartości około 1,2 mld dolarów. Była to już druga taka operacja na półwyspie w ciągu ostatnich tygodni, ponieważ 23 sierpnia celem stał się rosyjski system S-400 w miejscowości Ołeniwka na zachodnim wybrzeżu Krymu.
W ubiegłym tygodniu ukraińskie siły ostrzelały stocznię w Sewastopolu. Jak informował wówczas ukraiński wywiad wojskowy (HUR), poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki - duży okręt desantowy i okręt podwodny, które nie nadają się już do naprawy.
Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.
Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele SBU brali udział w atakach naMost Krymski w październiku 2022 roku i w lipcu br.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.