"Budujemy obóz, w którym zostaną sformowane nowe jednostki ochotników, które potem zasilą Rosgwardię" - mówił na wideo, do którego dotarł "Daily Telegraph", Anton Jelizarow, nowy szef Grupy Wagnera. Przejął on kontrolę nad najemnikami po tajemniczej śmierci Jewgienija Prigożyna w katastrofie prywatnego samolotu w Rosji.

Reklama
Tak Putin rozwiązał problem Grupy Wagnera. Brytyjski MON zdradza szczegóły
Tak Putin rozwiązał problem Grupy Wagnera. Brytyjski MON zdradza szczegóły

Zobacz również

Gdzie powstanie "obóz Kozaków"?

Tzw. "obóz kozaków" zostanie - jak uważa brytyjskie ministerstwo obrony - w Rostowie w Rosji. To miasteczko, które zostało zdobyte przez Grupę Wagnera podczas ubiegłorocznego puczu Jewgienija Prigożyna. W ten sposób - jak dodaje "Daily Telegraph" - Rosyjskie władze chcą pokazać, kto rządzi w Rosji i sprawić, zarówno przez lokację nowego obozu, jak i przez podporządkowanie wagnerowców Rosgwardii, by najemnicy więcej nie stanowili problemów dla władz.

W Rosji plotkowano o zniknięciu Jelizarowa

Jednocześnie to nagranie rozwiewa plotki, które krążyły po Rosji, jakoby sam Jelizarow "zaginął" gdzieś w Rosji, a Grupa Wagnera dostanie kolejnego dowódcę.