Oczekujemy od rządu Izraela, by zapewnił, że właśnie ochrona cywilów jest priorytetem, zadaniem numer jeden. To jest nie tylko słuszne, ale też głęboko w interesie Izraela - powiedział sekretarz stanu USA.
Blinken poinformował, że odbył wideokonferencję ze swoimi odpowiednikami z Cypru, Wielkiej Brytanii, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Unii Europejskiej i ONZ na temat koordynacji stworzenia morskiego korytarza dostarczania pomocy humanitarnej. Podkreślił jednocześnie, że szlak ten, oparty o mający powstać pływający port stworzony przez amerykańskie wojsko u wybrzeża Gazy, jest tylko dodatkowym sposobem na dostarczanie wsparcia dla Palestyńczyków, a nie substytutem dla normalnego szlaku lądowego.
Blinken zwrócił uwagę, że w ostatnich dniach Izraelczycy zwiększyli przepływ pomocy przez dwa dotychczasowe i jedno nowe przejście graniczne oraz dopuścili też transport mąki z USA z portu w Aszdodzie. Wznowione zostały też dostawy z Światowego Programu Żywnościowego. Jak podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji, przywrócenie stabilnych dostaw jest konieczne, by przywrócić porządek na terytorium pogrążonym w bezprawiu i chaosie, gdzie grasują gangi przestępców.
"Jedno z wyzwań, które mamy"
Jedno z wyzwań, które mamy, to bezprawie, brak bezpieczeństwa i przenikająca wszystko depresja. Kiedy to wszystko połączymy, mamy sytuację, że gdy ciężarówka z żywnością wjeżdża, to ludzie natychmiast na nią szarżują, bo myślą, że może to być ich jedyna szansa na kawałek chleba - powiedział Blinken.
Dyplomata ponowił również żądanie, by Izrael przedstawił wiarygodny plan zabezpieczenia cywilów, jeśli zdecyduje się na operację wojskową w Rafah na południowym krańcu Strefy Gazy, gdzie zgromadziło się niemal 1,4 mln ludzi. Zaznaczył jednocześnie, że nie widział dotąd takiego planu. Nie chciał też wprost odpowiedzieć na pytanie, czy zamierza warunkować amerykańskie wsparcie wojskowe dla Izraela od jego podejścia do cywilów.
Blinken podkreślił, że Stany Zjednoczone są w dalszym ciągu "intensywnie" i bez przerwy zaangażowane w próby osiągnięcia zawieszenia broni. Dodał jednak, że mimo złożenia "mocnej" propozycji w tej sprawie Hamas wciąż nie zgodził się jej przyjąć i uwolnić zakładników.