Konstanty Gebert, publicysta Kultury Liberalnej, autor książki "Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela" był gościem Piotra Nowaka w programie Jest Temat Dziennik.pl. Tematem były stosunki między nowymi władzami Syrii, a Izraelem.
Stabilizacja Syrii wreszcie możliwa?
- W Syrii nie ma broni na kilkunastoletnią wojnę domową, bo Izraelczycy tę broń zniszczyli - powiedział Gebert, odwołując się do intensywnych bombardowań obiektów militarnych i składów amunicji po obaleniu Baszszara al-Asada.
Zdaniem eksperta, ten ruch stworzył szansę na stabilizację polityczną i społeczną Syrii po zmianie reżimu.
Izrael stracił wielką szansę?
Gebert zauważył jednak, że decyzja o bombardowaniu celów w Syrii, podjęta przez izraelskiego premiera Binjamina Netanyahu jest poddawana krytyce przez część opinii publicznej w Izraelu.
- Niektórzy komentatorzy uważają, że Izrael zaprzepaścił wielką szansę na dobre stosunki z HTS-em (Hajat Tahrir asz-Szam - najsilniejsza frakcja nowej władzy w Syrii - przyp.red.), nie pozwalając mu przejąć arsenały po Asadzie. Przywódca HTS mówił, że Syria chce mieć dobre stosunki ze wszystkimi krajami regionu, w tym również z Izraelem, co być może stwarzało szansę na zawarcie pokoju z Damaszkiem - wskazał Konstanty Gebert.
Izrael nie miał wyboru
-Ja uważam, że Izrael musiał te składy broni zniszczyć, ale pozbawił się szanse na ewentualne ciepłe czy choćby poprawnie oziębłe stosunki z nową władzą w Syrii, ale to nie znaczy, że te stosunki muszą ulec pogorszeniu. Te precedens zimnej granicy, najeżonej działami, ale działami, które nie strzelają, jest obustronnie korzystny - powiedział Gebert.
Dżihadyści nie zapomną o Strefie Gazy
Zdaniem Konstantego Geberta sytuacja w regionie nie daje nadziei na trwały pokój między nowymi władzami Syrii, a Jerozolimą.
- Nawet jeśli HTS szczerze mówił, że chce pokoju z Izraelem, a nawet gdyby Izrael szczerze chciał zainwestować w dobre stosunku z islamistami z Syrii, to trudno mi sobie wyobrazić dżihadystów, zbudowanych zwycięstwem, którzy mówią: nas nie interesuje już Gaza - wskazał publicysta Kultury Liberalnej.