Według najnowszego sondażu TNS OBOP, udział w wyborach zamierza na pewno wziąć 34 proc. badanych; kolejne 28 proc. raczej chce głosować. Z tej grupy prawie jedna trzecia - 28 proc. - nie wie jednak kogo poprze.
Wśród niezdecydowanych jest więcej kobiet - 31 proc. - niż mężczyzn - 25 proc.
Najwięcej niezdecydowanych na kogo głosować jest wśród młodych ludzi (grupa wiekowa 18-24 lata) - 45 proc; druga pod tym względem jest grupa wiekowa 45-54 lat - 35 proc.; 33 proc. niezdecydowanych ma od 35 do 44 lat.
Wśród osób powyżej 65 lat niezdecydowanych jest 22 proc. W grupie wiekowej 25-34 lata 20 proc. nie wie jak głosować, w grupie 55-64 lat nie wie jak głosować 18 proc.
Biorąc pod uwagę poziom wykształcenia najwięcej niezdecydowanych jak głosować jest wśród osób, które jeszcze się uczą - 35 proc. Wśród osób, które chcą głosować, a mają wykształcenie zasadnicze zawodowe, nie wie na kogo głosować 33 proc. Najmniej niezdecydowanych jak głosować jest wśród osób z licencjatem i wyższych wykształceniem - 20 proc.
Więcej niezdecydowanych na kogo oddać głos jest wśród mieszkańców wsi (30 proc.). Podobny dylemat ma 27 proc. mieszkańców miast.
Najwięcej osób, które - mimo chęci udziału w wyborach - nie wiedzą na kogo głosować jest wśród osób bezrobotnych - 43 proc. W grupie uczniów i studentów niezdecydowanych jest 35 proc. Najmniej osób nie wie jak głosować w grupie prywatnych przedsiębiorców (20 proc.) oraz emerytów i rencistów 21 proc.
W odniesieniu do praktyk religijnych najwięcej niezdecydowanych jest w grupie osób nieregularnie praktykujących - 31 proc. Najmniej wśród niepraktykujących - 25 proc.
Najwięcej osób, które nie wiedzą na kogo głosować jest wśród osób, które oceniają swoją sytuację materialną jako złą (33 proc.); najmniej w grupie, która uważa, że ma dobrą sytuację materialną (20 proc.).
Najmniej niezdecydowanych na kogo głosować jest wśród osób o lewicowych poglądach - 4 proc.; w grupie o poglądach prawicowych - 15 proc.; o poglądach centrolewicowych - 18; centroprawicowych - 23 proc. Najwięcej niezdecydowanych jest w grupie osób o niesprecyzowanych poglądach - 46 proc.
Sondaż TNS OBOP zrealizowano w dniach 4-8 sierpnia na reprezentatywnej, losowej 980-osobowej ogólnopolskiej próbie osób od 18 roku życia.
Według badania, gdyby wybory odbyły się w połowie sierpnia, wygrałaby je Platforma Obywatelska, uzyskując 45 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazłoby się PiS z 30-proc. poparciem. Do Sejmu weszłyby też SLD (9 proc.) i PSL (7 proc.).
Jednak przy uwzględnieniu w wynikach sondażu także osób, które deklarują udział w wyborach, a nie wiedzą na kogo głosować, poparcie dla PO wyniosłoby 31 proc.; dla PiS - 22 proc.; dla SLD - 6 proc., a dla PSL - 5 proc. Niezdecydowani, których jest 28 proc., stanowią zatem drugą co do wielkości siłę, po zwolennikach PO.
W takim ujęciu PO i PiS dzieli 9 pkt procentowych, a nie 15 pkt proc., jak w przypadku klasyfikacji nieuwzględniającej osób niezdecydowanych.
W ostatnich miesiącach - jak wynika z badań TNS OBOP - odsetek osób, które chcą głosować, a nie wiedzą na kogo znacznie wzrósł. W badaniu lipcowym było to 25 proc; w czerwcu - 19 proc.; w maju - 19 proc., a w kwietniu - 17 proc. Jeszcze w grudniu 2010 roku odsetek tych osób wynosił 16 proc, podczas gdy w listopadzie był znacznie wyższy i wynosił 23 proc.
Komentarze (39)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeno właśnie od dawna twierdziłem że Kaczyński od Tuska różni się tylko wzrostem i wymową. A główną ich cecha wspólna jest kompletny brak ochoty by ratować kraj i gospodarkę. I ogromna ochota na władzę proporcjonalna do niekompetencji i braku prawdomówności.
i na takich jak ty liczą politycy jeśli wszyscy którzy chcą zmian prawdziwych a nie ciągłego wymieniania się u władzy SLD PIS PO (dawniej SdRP, AWS PC itd) tylko pod różnymi nazwami tak robią to wybiorą znów wierni fani swoich partii i to jest na rękę sejmowym partiom - kto nie głosuje ten dla polityków nie ISTNIEJE więc na pewno kto do wyborów nie idzie ten na 100% nic nie zmieni - to samo tyczy się glosujących na inne partie niż chcą bo ich partia nie wygra więc głosuję na innych by nikt gorszy nie wygrał i jak tak pomyśli naście procent glosujących już mogli by kogoś wprowadzić do sejmu. Nie dawajcie sąsiadom wybrać sobie władzy!!!
aby nie było filologów politologów socjologów aby nie było dziennikarzy psychologów
w rządzie albo inaczej aby laicy nie kierowali ministerstwami
np
MRiRW - fizykj socjolog
MSW - elektrotechnik politolog
M infrastruktury - prawnik historyk filolog archiwista albo po TIR i ETI
PRZYCZYNĄ WYNIKI SONDAŻY PRZED LIFTINGIEM .
WYGLĄDA NA TO ŻE PLATFORM ANIE WEJDZIE DO PARLAMENTU.
WIĘC Z NACZELNYM WUCem jaśnie nam panującemu DONALDEM TUSKIEM MAJĄ NIEZŁY DYLEMAT.
CO BY TU WCISKAĆ BY UTRZYMAĆ SIĘ.
TUSK PRÓBUJE GRAĆ NA WIARYGODNOŚĆ - KTÓREJ NIE MA I NIE BĘDZIE MIAŁ NIGDY BO TO JUŻ TAKI URODZONY TYP CZŁOWIEKA.
PRZECZYTAŁEM NA ONECIE ŻE WCZORAJ NA MECZU 35.000 KIBICÓW BARDZO GORĄCO GO PRZYWITAŁO - GWIZDAMI .
Ruszyłeś kolego rozumem jak martwe cielę ogonem. Co przez to osiągniesz? To co wymieniłeś to są nieuniknione wady demokracji, w dodatku mocno przejaskrawione (zapewne przez propagandę pisowsko-rydzykową). Chciałbyś wrócić do dyktatury?, Myśl i nie daj sobą manipulować, zwłaszcza cwaniakom w kiecce.s
Będę robił wszystko, żeby Nasz Kraj szedł drogą demokracji, aby Polskie Państwo było silne, aby potrafiło chronić słabszych, aby traktowało swoich obywateli równo, aby zwyciężyła uczciwość, a nie cynizm i draństwo.