Płetwonurkowie korzystają ze specjalistycznego sprzętu i kamery przystosowanej do poszukiwań pod wodą. Jednocześnie brzegi rzeki przeszukuje kilkudziesięciu policjantów ze służby kandydackiej. Wypadek zdarzył się w sobotę wieczorem.

"Wszystko wskazuje na to, że autem kierował 23-latek. Prawdopodobnie był sam. Możliwe, że nie znał terenu i nie wiedział, że dojeżdża do brzegu rzeki. Jazdę utrudniała ciemność i gęsta mgła" - powiedziała Padło.

Reklama

Policjanci próbują wyjaśnić, dlaczego samochód znalazł się w wodzie. Początkowo przypuszczali, że być może kierowca spóźnił się i w ostatniej chwili próbował dostać się na prom, który odbił już od brzegu. Policja będzie rozmawiać z osobami, które widziały zdarzenie z promu.