Bezrobotni w miejscowości Aldea de San Nicolas zorganizowali się kilka dni temu w formalne stowarzyszenie i wystąpili do lokalnych władz, by pośredniczyły między nimi a producentami. Od tych ostatnich chcą, aby przestali zatrudniać Polaków, Rumunów, Marokańczyków i mieszkańców Afryki subsaharyjskiej - poinformowała Kanaryjska Agencja Informacyjna (ACN Press).

Reklama

Podczas spotkania z burmistrzem Aldea de San Nicolas, Tomasem Perezem, bezrobotni zażądali "znalezienia wyjścia z sytuacji", w której miejscowi nie mają pracy, natomiast znajdują ją cudzoziemcy. Dodali, że "są świadomi, iż nie mogą narzucać przedsiębiorcom sposobu prowadzenia firm rolnych, ale przypominają o swoim prawie do miejsc pracy w rolnictwie, gdyż tę pracę wykonywali całe życie".

Protestujący ostrzegli, że jeżeli problem nie zostanie rozwiązany, nie poprą żadnej inicjatywy producentów rolnych mającej na celu obronę dotkniętego kryzysem sektora. "Przedsiębiorcy rolni nie powinni odwracać się plecami do mieszkańców Aldea de San Nicolas, oferując jedynie pełne hipokryzji przemówienia" - napisali w wydanym komunikacie.

"W żadnym wypadku nie zamierzamy doprowadzić do konfrontacji z producentami ani pracownikami rolnymi" - zastrzegli.