Ta oryginalna próba samobójstwa nie ujdzie 29-latkowi płazem. Grożą mu trzy lata więzienia. Poznańska prokuratura postawiła mu zarzuty naruszenia miru domowego, kierowania gróźb pozbawienia życia wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej i zmuszenia funkcjonariuszy SG do odstąpienia od czynności służbowej.

Reklama

Prokurator Jacek Derda z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu relacjonuje, że mieszkaniec Świdwina, były student, przyjechał do Poznania do dziewczyny.

"Dziewczyna dalej nie chciała z nim być, mężczyzna błąkał się dwa dni po Poznaniu, kupił sobie na rynku atrapę broni i pomyślał sobie, że jak wejdzie na lotnisko to strażnicy zastrzelą go jako terrorystę. To była swoista próba samobójcza. Mężczyzna nie był leczony psychiatrycznie" - powiedział PAP Derda.

Prokurator zastosował wobec niego dozór policji, mężczyzna zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.

Mężczyzna, który wtargnął w sobotę na płytę lotniska, miał w ręku atrapę broni CZ 75, którą wymachiwał idąc w stronę funkcjonariuszy Straży Granicznej. Funkcjonariusze SG wzywali sprawcę do opuszczenia broni, oddali strzał ostrzegawczy i następnie obezwładnili napastnika.

Reklama

Władze portu lotniczego i służby ochrony lotniska zapewniły w niedzielę, że poznański port lotniczy jest zabezpieczony prawidłowo, a akcja zatrzymania intruza została przeprowadzona sprawnie.