Szkocki terier "Tytus" zmarł w listopadzie tego roku ze starości. Miał 11 lat.

"O tym, jak bardzo uwielbiali go państwo Kaczyńscy świadczy choćby fakt, że przed dwoma laty zabrali go ze sobą na oficjalne spotkanie z prezydencką parą USA - Georgem i Laurą Bush" - czytamy w "Fakcie".

Reklama

>>>Czytaj też: Szczypińska została rudzielcem