"Uczciwi znalazcy przed świętami Bożego Narodzenia to zaczyna być już tradycja" - mówią policjanci przypominając, że dokładnie przed rokiem na ten sam komisariat policji w Szczecinie-Dąbiu pewien mężczyzna przyniósł znalezione 10 tys. zł. Wtedy właściciel pieniędzy szybko się po nie zgłosił.

Reklama

Jak poinformował rzecznik prasowy zachodniopomorskiej komendy policji Przemysław Kimon, pieniądze na posterunek przyniosła znalazczyni. "Nie ujawniamy gdzie dokładnie znaleziono pieniądze, ani w jakim opakowaniu były, bo te informacje pomogą nam zweryfikować ewentualnego ich właściciela, jeśli się zgłosi" - powiedział Kimon.

Rzecznik dodał, że policjantom bardzo zależy na odnalezieniu właściciela gotówki, bo zgodnie z prawem uczciwej znalazczyni należy się 10 proc. znaleźnego. "Ta kobieta ma kilkoro dzieci i żyje naprawdę bardzo skromnie. Pieniądze ze znaleźnego bardzo by jej się przydały, zwłaszcza przed świętami" - powiedział Kimon.

Jeśli nie uda się znaleźć właściciela 30 tys. zł, pieniądze te trafią do policyjnego depozytu bankowego, skąd po dwóch latach przejdą na rzecz Skarbu Państwa. Uczciwa znalazczyni będzie mogła się wtedy domagać znaleźnego - poinformował rzecznik.

Reklama