Pieniądze te mają być rekompensatą dla Gdańska za wydatki poniesione na utrzymanie nieruchomości. Jej historia jest dosyć skomplikowana.

Reklama

Kamienica przy ulicy Polanki decyzją gdańskiego sądu grodzkiego, w 1946 roku przywrócona została Augustowi Lindhoffowi, który nieruchomość tę stracił tuż po wojnie. Lindhoff zmarł w Gdańsku w 1963 r. Budynek po nim odziedziczyli spadkobiercy mieszkający w Niemczech. W 1977 r. okazało się, że administrujący kamienicą szwagier Lindhoffa nie jest w stanie jej utrzymać.

Decyzją ówczesnego prezydenta Gdańska nieruchomość została przejęta w zarząd państwowy. Kilka lat temu pięciu krewnych Lindhoffa rozpoczęło starania o odzyskanie mienia. Zakończyły się one w 2007 r. postanowieniem Sądu Okręgowego w Gdańsku, który nakazał wydanie Niemcom nieruchomości. Od tego wyroku odwołało się miasto Gdańsk.