Lubsko to niewielkie miasteczko położone około 40 kilometrów w linii prostej od Zielonej Góry. Do przestępstwa, o którym powiadomiła policję pokrzywdzona dziewczyna, doszło około godziny 10 rano.

"Z relacji dziewczyny wynika, że na klatce schodowej wielorodzinnego budynku nieznany mężczyzna zaszedł ją od tyły i przyłożył do szyi jakiś przedmiot. W tym momencie został spłoszony przez innych lokatorów i uciekł" - relacjonował rzecznik lubuskiej policji Marek Waraksa. Jak dodał, pokrzywdzonej nic się nie stało, nie potrafi jednak opisać napastnika. Policja sprawdza, czy atak może mieć związek z napaściami na kobiety w Zielonej Górze.

Reklama

Policja z tego miasta szuka sprawcy bądź sprawców brutalnych napadów na kobiety na tle seksualnym. Pierwszy z nich wydarzył się 9 stycznia. Jedna z kilku późniejszych napaści miała miejsce w pobliskiej Świdnicy.

Ofiarami są kobiety w wieku od 16 do 32 lat. We wszystkich przypadkach sprawca używał ostrego, niebezpiecznego narzędzia. W czterech - zaatakował idącą kobietę od tyłu, próbując ją przewrócić. W dwóch przypadkach zgwałcił swoje ofiary.

Reklama

Według policji i prokuratury, nie można definitywnie przesądzać, że sprawcą wszystkich napadów jest jedna osoba. Na podstawie uzyskanych dowodów sporządzono trzy portrety pamięciowe. Szef lubuskiej policji powołał także specjalną grupę zadaniową złożoną z doświadczonych funkcjonariuszy, którzy od lat zajmują się podobnymi sprawami.

Za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców można otrzymać 23 tysiące złotych. W poniedziałek 20 tysięcy nagrody zadeklarował prezydent Zielonej Góry, wcześniej 3 tysiące gratyfikacji wyznaczył szef tamtejszej policji.