Zatrzymany dzięki natychmiast rozesłanemu rysopisowi 50-latek miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu. "Usłyszał już zarzut dokonania rozboju, grozi mu za to do 12 lat więzienia" - relacjonuje Mariusz Mrozek ze stołecznej policji.

Wszystko rozegrało się na warszawskiej Ochocie. "Chłopiec szedł do sklepu. W pewnym momencie z kieszeni wypadło mu 20 zł, zauważył to 50-latek, podbiegł do niego, uderzył go pięścią w twarz i uciekł zabierając banknot" - opowiada Mariusz Mrozek.

Reklama

Od mocnego ciosu siedmiolatek stracił przytomność, przewieziono go do szpitala.