Jak powiedział zastępca szefa tej prokuratury Jan Andrejczuk, we wtorek materiały zebrane dotąd przez policję trafią do prokuratury, śledztwo będzie dotyczyło "nieumyślnego spowodowania pożaru, który zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach".

Reklama

Dodał, że dzień po pożarze miejsce pożaru oglądał biegły z zakresu pożarnictwa. "W tej chwili trudno wypowiedzieć się o przyczynie pożaru. Myślę, że w sprawie będzie rozstrzygająca opinia biegłego z zakresu pożarnictwa" - powiedział prokurator. W oczekiwaniu na przygotowanie przez niego opinii, śledczy będą wykonywali inne czynności, m.in. przesłuchiwali świadków.

Okoliczności pożaru badają też strażacy, ale nie chcą się wypowiadać o ewentualnej przyczynie. W akcji wzięło udział blisko 200 strażaków zawodowych i ochotników, ok. 50 samochodów gaśniczych, podnośniki i cysterny. Straż zwraca uwagę, że w ostatnich dwóch latach to już czwarty duży pożar hotelu w województwie. Dwa lata temu palił się ten sam Dwór Soplicowo, w 2009 roku - obiekty hotelowe w Goniądzu i Piątnicy.

Dwór Soplicowo - stylizowany na dwór szlachecki, kryty trzciną obiekt o powierzchni ok. 4 tys. m. kw. - w miniony piątek spłonął niemal doszczętnie. Gdy na miejsce dojechały główne siły straży zawodowej i sprzęt do akcji na wysokości, płonęło ponad 3/4 obiektu. W hotelu praktycznie nie było gości, a jedynie kilkudziesięciu pracowników przygotowujących hotel do przyjęcia turystów zjeżdżających na długi weekend. Nikt nie odniósł obrażeń.

W kwietniu 2008 roku w tym samym hotelu wybuchł pożar, po którym straty zostały oszacowane na ponad 5 mln zł. Spalił się wówczas dach kryty trzcinową strzechą oraz pomieszczenia na najwyższej kondygnacji w jednym ze skrzydeł kompleksu.

Pierwsze oceny strażaków były takie, że tym razem ogień pojawił się w tej samej części obiektu. Według ich informacji, hotel był ubezpieczony.