Wypadek wydarzył się ok. godz. 6.45. Tramwaj linii nr 8 jadąc z Teofilowa na Widzew, na skrzyżowaniu al. Mickiewicza i al. Kościuszki z nieznanych do tej pory przyczyn wypadł z torowiska, przejechał cztery pasy ruchu i uderzył w słup trakcji. Kabina motorniczego została niemal całkowicie zmiażdżona. Prokuratura już rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Reklama

"Trwają oględziny tramwaju. Przeprowadzony i sfilmowany został także eksperyment procesowy dotyczący działania zwrotnic i sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu. Materiał zostanie przekazany biegłemu, który będzie sporządzał opinię na temat przyczyn i okoliczności wypadku" - powiedział PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Dodał, że zostanie przeprowadzona także sądowo-lekarska sekcja zwłok motorniczego.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przed "ósemką", która ulegał wypadkowi jechał inny tramwaj skręcający na skrzyżowaniu w prawo. Nie wyklucza się, że po tym manewrze zwrotnica nie zdążyła wrócić na kierunek na wprost i jadąca z dość dużą prędkością "ósemka" wypadła z torów.



W związku z wypadkiem w centrum miasta tworzyły się gigantyczne korki. Około południa ruch na skrzyżowaniu został całkowicie przywrócony.