"Badania DNA dokonane z fragmentów kośćca wykazały, że to jest szyfrant. Badania zęba wykluczyły to" - mówi RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet. Teraz zostało zlecone pobranie trzeciej próbki. Jej badanie ma dać ostateczny wynik.

Reklama

O zaginięciu szyfranta jako pierwszy napisał "Dziennik". Stefan Zielonka wyszedł w zeszłym roku z domu i ślad po nim zaginął. Spekulowano, że mógł zostać zwerbowany przez obcy wywiad. Francuski serwis internetowy podał nawet, że Zielonka pracuje w Szanghaju dla Chin.

Jednak w końcu kwietnia w warszawskim Wawrze znaleziono zwłoki mężczyzny, a przy nich dokumenty bankowe na nazwisko Stefana Zielonki.