Odszkodowania dostanie około 40 osób, z których każda po 50 tysięcy złotych. Pieniądze powinny trafić do nich już pod koniec lutego lub na początku marca. Na wypłatę odszkodowań pójdzie około dwóch milionów złotych - zdradza szef kancelarii premiera Tomasz Arabski.

Reklama

Podobne rozwiązanie rząd przygotowuje także dla rodzin ofiar stanu wojennego. Nie wiadomo jednak na razie, jakiej wysokości odszkodowanie wchodzi w grę.

Dziś o pieniądzach dla rodzin ofiar Grudnia '70 będą dyskutować ministrowie gabinetu Tuska. Ale pewne jest, że propozycja przejdzie bez zastrzeżeń.

W grudniu 1970 roku w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Elblągu wybuchły robotnicze protesty po tym, jak komunistyczny rząd ogłosił drastyczną podwyżkę cen żywności. Demonstracje pacyfikowali milicjanci i żołnierze. Zginęły wtedy 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych.

Reklama