Niebieski mercedes usiłował wjechać nad ranem na teren parlamentu mimo zamkniętych zapór - informuje RMF. Auto, kierowane przez kobietę, w końcu zatrzymało się tuż przed szlabanem.

Rozjuszona kobieta zażądała rozmowy z premierem Tuskiem. Dlaczego akurat w Sejmie, tego nie wiadomo. Funkcjonariuszom Straży Marszałkowskiej nie udało się jej przekonać, by odjechała.

Reklama

Wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Kobietę odwieziono do szpitala na obserwację psychiatryczną, a samochód trafił na policyjny parking.