KATARZYNA ŚWIERCZYŃSKA: Dlaczego w czasie wakacji dzieci uciekają częściej?
EWA JAKONIUK:* Bo wtedy przybywa im powodów do ucieczki. Jednym z nich jest strach przed karą za złe świadectwo, innym – zakaz wyjazdu na wymarzone wakacje.
Czy można poznać, że nastolatek planuje ucieczkę?
To praktycznie niemożliwe. Jeśli dziecko chce uciec, zrobi wszystko, by dorośli się nie zorientowali. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Najczęściej uciekają te dzieci, u których szwankują relacje z rodzicami.
Czy należy przeprowadzić z dzieckiem profilaktyczną rozmowę o ucieczkach?
W żadnym razie. Trzeba natomiast rozmawiać o jego problemach, marzeniach i planach. Z domów nie uciekają dzieci, które mają dobry kontakt z rodzicami.
A kto ucieka?
Nastolatki z domów, w których nie ma porozumienia między rodzicami i dziećmi. I nie ma znaczenia, czy jest to rodzina alkoholików, czy tzw. porządny dom z zapracowanymi dorosłymi. Pamiętam historię pewnej szesnastolatki. Jej rodzice prowadzili firmę, nie było ich w domu całymi dniami, a córką opiekowała się babcia. Rodzice spełniali wszystkie jej zachcianki. Ale kiedy nie pozwolili jej pojechać do Warszawy na koncert ulubionego zespołu, uciekła. Na koncercie poznała studentów i zamieszkała z nimi. Było dobrze, póki nie skończyły jej się pieniądze. Wtedy napisała e-maila do fundacji ITAKA, że chciałaby wrócić, ale nie wie jak. Prosiła, żebyśmy zapytali rodziców, czy chcą jej powrotu. Nie wiedziała, że są zrozpaczeni i szukają jej. Wszystko skończyło się dobrze, dziewczyna wróciła, a cała rodzina poddała się terapii.
Ale czy to znaczy, że rodzice mają zgadzać się na wszystkie eskapady nastolatka? I nie powinni złościć się, gdy przyniesie złe świadectwo?
Tu nie chodzi o pobłażliwość, ale o szacunek. Rozmowa bardzo często pozwala wypracować kompromis. Wystarczy, że rodzice sprecyzują swoje obawy. Niech powiedzą: boję się, że zejdziesz na złą drogę i będziesz pił alkohol. Nastolatek może obiecać, że codziennie zadzwoni z wakacji i pozwoli rodzicom na jednorazowe odwiedziny. Zawsze można znaleźć rozwiązanie, które zadowoli obie strony. Ale najpierw trzeba rozmawiać.
*Ewa Jakoniuk, psychoterapeuta, koordynator programu fundacji ITAKA Nie uciekaj
p
Co zrobić, gdy dziecko zniknie z domu
1. Postaraj się nie panikować. Skontaktuj się z małżonkiem, sąsiadami i przyjaciółmi, którzy mogą wiedzieć, gdzie jest twoje dziecko.
2. Zadzwoń do wszystkich znajomych dziecka i poproś, by też go poszukiwali. Sprawdzaj wszędzie, ale niech twój telefon nie będzie wciąż zajęty. Jeśli wychodzisz z domu, włącz automatyczną sekretarkę albo poproś sąsiada, by odbierał telefony.
3. Sprawdź, czy w pokoju twojego nastolatka jest coś, co mogłoby wyjaśnić motywy jego ucieczki lub dać wskazówki odnośnie miejsca pobytu. Sprawdź ostatnio odwiedzane przez niego strony internetowe i pocztę elektroniczną. Szukaj sygnałów, że dziecko może być zaangażowane w działalność jakiejś grupy religijnej czy sekty.
4. Zgłoś zaginięcie na policji. Weź zdjęcie dziecka, bo funkcjonariusze z pewnością cię o nie poproszą. Jeśli to jedyna fotografia, jaką posiadasz, zrób wcześniej odbitki. Pamiętaj, że policjant ma obowiązek przyjąć zgłoszenie. Nie ma przepisu mówiącego, że od chwili zaginięcia musi upłynąć 48 godzin.
5. Zadzwoń do Centrum ITAKA. Zgłoś zaginięcie telefonicznie pod numerem 022 654 70 70 lub wypełnij formularz zgłoszeniowy na stronie internetowej organizacji.
6. Skontaktuj się ze szpitalami i placówkami pomocy społecznej. Przeszukaj parki, dworce kolejowe i autobusowe, centra sportowe i galerie handlowe. Przypomnij sobie, gdzie twoje dziecko najchętniej spędza wolny czas.
7. Skontaktuj się z redakcjami lokalnych gazet i stacji telewizyjnych i poproś o zamieszczenie komunikatu o zaginięciu dziecka. Dostarcz dziennikarzom zdjęcie zaginionego. Weź zaświadczenie z policji, że twoje dziecko jest poszukiwane.
8. Skontaktuj się z programem „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie” w TVP 1. Telefon do redakcji: 022 851 10 35.
9. Rozprowadzaj na własną rękę zdjęcia zaginionego. Ktoś może rozpoznać twoje dziecko.
10. Kontynuuj poszukiwania nawet wtedy, gdy nie przynoszą one żadnych widocznych rezultatów. Dzwoń regularnie na policję i sprawdzaj postępy działań.