Telewidzowie nadsyłający do TVN24 zdjęcia z gradobicia pokazywali "eksponaty" o średnicy 7 centymetrów. Lokalne przerwy w dostawach prądu, czy połamane drzewa zdarzały się nie tylko w województwie świętokrzyskim, ale tam nawałnica wyrządziła największe szkody.
Najwięcej zerwanych dachów i linii energetycznych oraz połamanych drzew było w powiecie sandomierskim i staszowskim w województwie świętokrzyskim.
Jak powiedział oficer dyżurny świętokrzyskiej straży pożarnej, w Szymanowicach zginął mężczyzna przygnieciony przez drzewo. Na krajowej dziewiątce Radom-Barwinek powalone drzewa leżą na odcinku prawie dziesięciu kilometrów między Klimontowem a Sulisławicami.
W gminie Bogoria wichura połamała drzewa i pozrywała dachy w miejscowościach Pełczyce, Wagnerówka, Jurkowice, Józefów Witowicki i Witowice.