Na siedem lat więzienia skazał warszawski sąd okręgowy handlowca, który wytwarzany przez siebie specyfik z warzyw i ziół sprzedawał jako lek antynowotworowy i namawiał chorych do przerwania terapii zaleconej przez lekarza - w niektórych przypadkach skutecznie.

Reklama

Sąd uznał, że Zygmunt B., który w latach w latach 2000-06 sprzedawał preparat ze sfermentowanych soków warzywnych i ziół, wiedział, że nie jest to lek przeciw nowotworom, dopuścił się więc oszustwa. Sąd nakazał oskarżonemu zwrot kilkunastu pokrzywdzonym wyłudzonych kwot - od kilku do kilkuset tysięcy złotych.

Według prokuratury Zygmunt B. zarobił w ten sposób ponad 1,8 mln zł. Oskarżony ani jego adwokat nie stawili się w sądzie.