TUSIA KOLESIE EWKI KUMPLE 300 mil zawineli

Żałosne są te nasze elity. Płakać się chcegdy pomyślę, że oni powinni być wzorami do naśladowania. Ale pieniądz nie śmierdzi.

POgięte chłopaki szmacą się krok po kroku.

Monstrualne pieniądze zazwyczaj nie pochodzą z działalności gospodarczej a raczej z innej ...działalności a pierwszy milion jeżeli nie ze spadku ani wygranej w Lotto - to też z innej dzialalności.W kryzysie warto się temu przyjrzeć - wszak niektorzy na recepty ani na bułkę nie mają...

cudotfurca donuś rozmawia z szamanami waty papy szmaty nunus cjusz waty to czarnoksięznik to sobie po gadali jak szaman z szamanem

Nie posmarował pełłowskich rączek? Pieniążki potrzebne są na kampanię! Juz PKO się zrzuca na jedyną słuszną partię (reklama z Majewskim). Prezes zostanie na stołku.

Do Okradany: jakbys umiał czytac ze zrozumieniem to może przestałbys wierzyc w PISowskie bzdury. Bolesław P. nie jest ministrem od 4 lat, a fera z iwabradyna zdarzyła sie latem 2007 przed wyborami. Do LEX'a: Nie unoś się tak. Bolesław P sam sie przyznał do tego i przepraszał publicznie!

W aferę z Iwabradyną zamieszany był przecież b. PIS'owski wiceminister Bolesław P. Sam sie do tego przyznał, przeprosił. A od PIS nawet nagany nie dostał

PO --KAZDEN BOGATY TO ZLODZIEJ---OD WALESY PO--TAKSOWKARZA a robotnicy musza dzwigac ciezar--KRYZYSU-- RZADU+nie rzadu glupoty. .OD PO--pisow PLATFORMY-- PELNE REFORMY ---SMRODU I GNOJU-- bedzie jak w Grecji- czy Egipcie ---PO --PO-- pustym TUSKU-- BUZKU ++ ZASLEPIENCY+

no i bardzo dobrze nie dawal wiecej dolarow na pis nie bedzie złodziej i bandyta pisowski

na tych co wspierali PIS powiadasz?

Miło, że nie kryjesz sprawaek pis jak inne pis'dzielce zapierające się jak żaba błota.
AA piEcha

PO się sypie i szuka haków z przeszłości na tych co wspierali PiS, a Bondaryk nadal pod lupą Tuska? jakaś mała ta lupa, a może zagubiono ją na jakimś cmentarzu.

PO to mafia, tylko kto jest ojcem chrzestnym ?
Tusek za cienki na ojca, to tylko rezydent !

to nie "wiślak" tylko WSI-lak i wszystko jasne. kolejny niesiołowski, werbalny bandyta na usługach PO. takich te "sądy" nie ścigają, w psychiatryku będą zamykać patriotów ale wiedzcie to POlszewicy: jeszcze chwila waszego terroryzmu i macie dymy większe niż w Grecji. przegieliście pałe z tym waszym UBekistanem.

Ależ ty durny jesteś! A wredny?! Szok! Tacy jak ty tylko pluć kłamstwami potrafią! Mieszkanie do wynajmu nie jest przestępstwem,a z iwabradyną min.Piecha tłumaczył jak było...MATOLE!!!

oczywiście nad-biznesmeni z nadania WSI/UB/PZPR typu Solorz, Czarnecki, WSI0kolesiostwo z ITI - NIETYKALNE!!! oto demokracja w PO-landzie. a ty obywatelu nie zapłać 10 zł PO-datku - masz więzienie gwarantowane w PO-lszewistanie.

TO TEN SAM SBecki MATOŁ!

Artykuł jest bardzo lakoniczny. Pan Likus jest bardzo silnie powiązany z panami Rapackim (PO), Piechą (PIS), Tajsterem i Majchrowskim (lewica). To klasyczny przykład korupcji politycznej. Policja próbowała rozwikłać ten problem, ale wtedy wkroczył pan Rapacki i rozwiązał grupę śledczą. I sprawa się rozmyła. Ale, jak widać nie do końca! Dobrodziej Likus ma kilka kontrowersyjnych spraw w Krakowie: podziemia Rynku, rozkopane wielokroć ponad miarę, które miały być galerią handlową, ale po protestach zostały trasą archeologiczną. Hotel przy ul. Szczepańskiej, który został rozbudowany ponad okoliczne kamienice i nakazem nadzoru budowlanego był zmniejszany, kamienica przy Szerokiej, której nadbudowa zagroziła statyce okolicznych domów, itd. Rączka, rączkę myje..

Przypomnijmy bo coś ucichło. Sprawa z przed lat Bratu Krzysztofa Bondaryka postawiono zarzuty nabycia złota pochodzącego z czynu zabronionego i zaniżenie przychodu firmy, w rezultacie czego naraził on państwo na straty w wysokości 397 tysięcy złotych. "Czy prokurator apelacyjny z Białegostoku Sławomir Luks został zwolniony, bo za bardzo interesował się pewnym śledztwem z połowy lat 90.?" - zastanawia się "Rzeczpospolita". I wyjaśnia, że chodzi o gigantyczną aferę przemytniczą, w której postawiono zarzuty Markowi B., bratu obecnego szefa ABW, Krzysztofa Bondaryka. Jak pisze "Rzeczpospolita", sprawa do złudzenia przypomina słynną aferę "Żelazo" z czasów PRL. Złoto było przemycane z Belgii na Białoruś i do Obwodu Kaliningradzkiego za pośrednictwem spółki Sandra, której współwłaścicielem był brat obecnego szefa ABW. Zdaniem informatorów "Rzeczpospolitej", operacja taka nie byłaby możliwa bez wsparcia służb specjalnych. Dziennik przypomina, że w połowie lat 90., gdy szmuglowano złoto, Krzysztof Bondaryk stał na czele białostockiego Urzędu Ochrony Państwa. Źródła "Rzeczpospolitej" twierdzą, że to właśnie on oraz adwokat jego brata mecenas Władysław H. stoją za niespodziewaną dymisją najlepszego w kraju prokuratora apelacyjnego Sławomira Luksa, który jako szef białostockiej apelacji nadzorował śledztwo w sprawie afery przemytniczej. Dziennik zauważa, że Luks jest jedynym prokuratorem apelacyjnym, który został powołany na stanowisko za rządów SLD, a nie przez Zbigniewa Ziobrę. W czasie rządów PiS lokalni politycy tej partii próbowali doprowadzić do jego odwołania. Usunięty został jednak dopiero po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską. Szef ABW Krzysztof Bondaryk na pytania dotyczące brata oraz interwencji w sprawie Luksa przysłał "Rzeczpospolitej" oświadczenie zamieszczone na stronach internetowych premiera. Napisano w nim, że "Krzysztof Bondaryk daje pełną rękojmię zachowania tajemnicy państwowej, jak również spełnia kryteria dopuszczenia do tajemnic NATO, oraz że nie ma wobec niego żadnych zastrzeżeń co do jego rzetelności i uczciwości". Po kontroli w komendzie wszczęto śledztwo. W 1995 roku zatrzymano Marka B. oraz jego wspólnika w firmie Sandra Andrzeja T. Bratu szefa ABW postawiono między innymi zarzuty nabycia złota pochodzącego z czynu zabronionego i zaniżenie przychodu firmy, w rezultacie czego naraził on państwo na straty w wysokości 397 tysięcy złotych. W toku śledztwa, które od 2006 roku pozostaje w zawieszeniu, ustalono, że mężczyźni kupujący złoto, kontaktowali się z kimś z MSW. "Rzeczpospolita" dodaje, że nie ustalono jednak kim była ta osoba.

Wszystkim, którzy wymyślają Platformie od złodziei i krętaczy przypomnę, że to minister PIECHA z PiS miał ochotę na mieszkanie dla syna w zamian za wprowadzenie iwabradyny na listę refundowaną.
]I jeszcze jedno - PO teraz rządzi i robi porządek z zapleczem gangsterskim PiSu.