Przesłany we wtorek PAP sondaż został przeprowadzony w dniach 4-7 sierpnia na losowo wybranej, reprezentatywnej grupie 1005 osób.
Z badania wynika m.in., że 2/3 Polaków uważa, iż sprawy w kraju idą w złym kierunku. Odmiennego zdania jest 23 proc. ankietowanych a 13 proc. - nie ma na ten temat zdania. W porównaniu z lipcem liczba pesymistycznych opinii w tym zakresie wzrosła o 3 punkty procentowe.
Sondaż pokazuje też, że sytuację w kraju z większym pesymizmem oceniają kobiety - 66 proc., mieszkańcy wsi (69 proc. badanych) oraz ankietowani słabiej wykształceni i w przedziałach wiekowych 30-39 lat oraz 40 - 49 lat.
Większość respondentów - 61 proc. uważa, że polska gospodarka przeżywa kryzys. Z kolei 31 proc. uważa, że "znajduje się w stanie rozwoju" a tylko 2 proc., że "w stanie dynamicznego rozwoju".
W tym przypadku również optymistami są częściej osoby lepiej wykształcone - 48 proc. ankietowanych z wyższym wykształceniem oraz osoby młodsze - dwudziesto i trzydziestolatkowie.
Z kolei o kryzysie mówią częściej kobiety - 63 proc., osoby starsze (w wieku 60 i więcej lat) - 64 proc. oraz mieszkańcy wsi - 65 proc. i osoby słabiej wykształcone (po podstawówce lub gimnazjum) - 74 proc.
O tym, że polska gospodarka jest w kryzysie częściej też mówią osoby nie interesujące się polityką - 67 proc., zwolennicy PiS - 70 proc. i osoby o prawicowych poglądach politycznych - 76 proc. badanych. Optymistyczne oceny są częstsze wśród ankietowanych o poglądach centrolewicowych - 53 proc. i sympatyków PO - 56 proc.
W porównaniu z lipcem o 4 punkty procentowe wzrosła liczba respondentów, którzy uważają, że w ciągu trzech lat pogorszy się sytuacja materialna Polaków. Według sondażu obawia się tego 41 proc. badanych, 18 proc. jest przekonanych, że warunki życia się poprawią.