Najprawdopodobniej jutro dowiemy się, czy będzie strajk na kolei. Wczorajsze rozmowy związków zawodowych i pracodawców zakończyły się bez porozumienia. Kolejne zaplanowano na środę i od ich wyniku związkowcy uzależniają przystąpienie do strajku generalnego.
Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek przyznał, że doszło do pewnego zbliżenia stanowisk, ale porozumienia nie udało się osiągnąć. O godz. 15.30 związkowcy spotkają się z władzami spółki PKP Przewozy Regionalne, by rozmawiać na temat sporu zbiorowego.
Prezes Związku Pracodawców Kolejowych Krzysztof Mamiński wyjaśniał, że rozbieżności dotyczą między innymi sposobu w jaki będą finansowane ulgi przejazdowe dla emerytów. Pracodawcy zaproponowali sumę 5 milionów złotych dotacji na ulgi przejazdowe. Związkowcy przyjęli tę propozycję z zadowoleniem. Różnica dotyczy przede wszystkim tego, czy emeryci będą korzystać z ulg za pośrednictwem Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Związki zawodowe nie zgadzają się na takie rozwiązanie.
W piątek kolejarze przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy, który sparaliżował ruch kolejowy w godzinach porannego szczytu. Związkowcy zapowiedzieli, że jeśli do końca miesiąca nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie ulg przejazdowych możliwy jest strajk generalny kolejarzy.