W lutym czeka pasażerów korekta do rozkładu jazdy. Będzie gorzej. Dużo gorzej. Przede wszystkim ruszają nowe remonty na najwazniejszych odcinkach w kraju, a to oznacza, że podróż do Krakowa, czy Katowic wydłuży się o kilkanaście minut. W weekend między 15 a 17 lutego, przejazd do Krakowa zajmie nawet dwie godziny dłużej. Z rozkładu zniknie też ekspres Klimczok, bo zdaniem PKP, nikt nim nie jeździł.
A to dopiero początek zmian, które zirytują pasażerów - od 1 marca w każdym pociągu TLK trzeba będzie mieć miejscówkę. Nie dość, że podniesie to cenę biletów, to jeszcze utrudni życie tym, którzy jeżdżą z biletami okresowymi - informuje gazeta.pl