Subskrybuj nas na Youtube
W marcu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (MSW) wspólnie z podległym mu Centralnym Ośrodkiem Informatyki (COI) zainstalowało we wszystkich gminach w Polsce System Rejestrów Państwowych (SRP). Dzięki temu wiele spraw (np. wyrobienie dowodu osobistego) załatwiamy dziś w dowolnym urzędzie w kraju.
Urzędnicy obsługujący mieszkańców korzystają z aplikacji Źródło. Jest ich ok. 15 tys. w całym kraju. Aby ułatwić im zadanie, COI wyszedł z propozycją szkoleń. Mają się one odbyć 8 i 15 października w Warszawie. W przygotowaniu są też kursy w innych miastach. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że do tej pory zgłosiło się ok. 100 osób.
Czego nauczą się urzędnicy? Oto przykładowe zadania ze strony reklamującej kurs: „W związku z przysposobieniem musisz stworzyć nowy akt urodzenia oraz zmienić numer PESEL dziecka”. Albo: „Podczas składania wniosku o wydanie dowodu osobistego dla obywatela RP okazuje się, że nie posiada on numeru PESEL”.
Umiejętności radzenia sobie urzędników z takimi przypadkami mogą pomóc rozładować kolejki w urzędach. Jest tylko jeden problem. Szkolenie jest dobrowolne i odpłatne. Kosztuje 400 zł od osoby. Wiele gmin nie rozumie, dlaczego szkolenia nie są obowiązkowe i darmowe. Dodają, że to przecież nie one odpowiadają za ostatnią rewolucję informatyczną w samorządach.
– Gminy w zakresie dowodów osobistych i ewidencji ludności wykonują zadania zlecone z zakresu administracji rządowej, i to w interesie ministra właściwego do spraw wewnętrznych jest posiadanie kadry wykwalifikowanej i odpowiednio przeszkolonej do realizacji tych zadań. Gmina nie powinna ponosić kosztów związanych ze szkoleniem pracowników – mówi Grzegorz Gawlik z urzędu w Łodzi.
Wtóruje mu Tomasz Klek ze szczecińskiego urzędu miasta. Podkreśla, że ze względu na to, iż COI jest instytucją gospodarki budżetowej utworzoną przez MSW oraz że szkolenia dotyczą korzystania z aplikacji Źródło, powinny one być bezpłatne.
Z oferty nie zamierzają skorzystać Katowice. – Gdyby Centralny Ośrodek Informatyki MSW zaoferował bezpłatny program, nasz samorząd przypuszczalnie skorzystałby z takiej oferty – twierdzi Dariusz Czapla z tamtejszego magistratu.
Lublin z kolei zwraca uwagę, że zaproponowane szkolenia obejmują jedynie podstawowe zagadnienia obsługi systemu, a miasto radzi sobie na własną rękę (nowi pracownicy są przyuczani przez osoby z większym doświadczeniem).
O komentarz poprosiliśmy rzecznika COI Piotra Mierzwińskiego. – Organizacja szkolenia zawsze kosztuje i koszt ten ponosi ta czy inna administracja, a tak naprawdę podatnik. W porównaniu z komercyjnymi szkoleniami z obsługi systemów jest to kwota niewygórowana – twierdzi. Dodaje, że gminy też odnoszą pewne korzyści z funkcjonowania centralnego systemu, bo stopniowo przejmuje on funkcje aplikacji alternatywnych, za korzystanie z których gminy do tej pory płaciły.
Rzecznik zwraca uwagę, że np. przy wdrażaniu SRP w Łodzi już odbywały się obowiązkowe szkolenia. – W ich ramach przeszkoliliśmy po jednym pracowniku z każdego typu urzędu z każdej gminy, a w przypadku dużych gmin takich jak Warszawa było ich więcej – podkreśla.
Mowa o blisko 5 tys. osób. Dla porównania przed 1 marca konta w systemie miało 15 tys. osób. Jednak to zdaniem rzecznika nie jest problem. – Dla pozostałych uruchomiliśmy rok temu platformę e-learning, na której znajdują się lekcje, podręczniki, filmy instruktażowe, baza wiedzy, testy oraz forum, na którym stale obecni byli trenerzy i odpowiadali na pytania – zapewnia.
Samorządy mają również wątpliwości wobec jakości kursów. – Poziom obowiązkowych szkoleń, które odbyły się przed wejściem w życie ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego, delikatnie mówiąc, nie spełnił oczekiwań uczestników. W zasadzie było to przekazanie wiedzy teoretycznej – twierdzi Tomasz Klek z urzędu miasta w Szczecinie.
Co na taki zarzut odpowiada MSW? – Wcześniejsze szkolenia były finansowane z projektu pl.ID. W tej chwili jest on zakończony i dostaliśmy jasną informację od resortu, że nie ma dodatkowych środków na szkolenia finansowane przez MSW – kwituje Piotr Mierzwiński.
