Legitymacje, zaświadczenia, certyfikaty ukończenia kursów, a nawet książeczki honorowego krwiodawcy - to tylko niektóre z tysięcy dokumentów, jakie są podrabiane i w których jest podawana nieprawda. Takich przestępstw przybywa. W ubiegłym roku doszło łącznie do ponad 47,5 tys. takich przestępstw, czyli o ponad 3,5 tys. więcej niż w roku poprzednim - wynika z danych Komendy Głównej Policji.

Reklama

Podrabiane jest niemal wszystko, spotykamy się z całą gamą takich przypadków. Niektóre są zaskakujące - zdradza w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

'Po co panu to było?' Wywiad z Wojciechem Łączewskim, sędzią, który skazał Mariusza Kamińskiego
"Po co panu to było?" Wywiad z Wojciechem Łączewskim, sędzią, który skazał Mariusza Kamińskiego

Zobacz również

Jak czytamy w artykule, przerabianie, retuszowanie, wpisywanie nieprawdziwych treści dotyczy praktycznie wszystkich dokumentów publicznych. Jest ich obecnie w obiegu ponad 150.

Z katalogu przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów najbardziej wzrosła liczba przypadków poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy publicznych - takich czynów było w ubiegłym roku 14,5 tys., to o ok. 1,5 tys. więcej niż w poprzednim. Więcej - o 1,3 tys. - było także przypadków fałszowania dokumentów - łącznie 28,6 tys. w całym ubiegłym roku.

Cejrowski ujawnia sposób na mandat z fotoradaru. 'Zastosuję z wielką przyjemnością'
Cejrowski ujawnia sposób na mandat z fotoradaru. "Zastosuję z wielką przyjemnością"

Zobacz również