Zagrożenie ekologiczne poprzez budowę przekopu jest wyssane z palca i jest wyłącznie politycznym oddziaływaniem w tym zakresie - ocenił Gróbarczyk. Jak dodał, Polska jest w tej sprawie w kontakcie z Brukselą.
W poprzednich miesiącach przygotowaliśmy szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie. Mamy absolutną zgodność prawną - zarówno jeśli chodzi o prawo polskie, unijne, jak i chociażby wymogi, obostrzenia środowiskowe - zaznaczył minister.
Minister zwrócił uwagę, że Komisja Europejska wystąpiła ze swoimi zaleceniami o wstrzymaniu prac, gdy unijnego komisarza nie było - a to z powodu niewybrania jeszcze Komisji Europejskiej po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nie mamy żadnych powodów, żebyśmy musieli się wstrzymywać w tym zakresie. A w związku z tym, że komisarza nie było, to ta aktywność wydaje się w tym przypadku nadgorliwością, albo po raz kolejny mamy do czynienia z lobbystycznym działaniem Federacji Rosyjskiej - zaznaczył Gróbarczyk.
"Nasz Dziennik" przypomina, że o działaniach Rosji zmierzających do zablokowania przekopu Mierzei Wiślanej minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej sygnalizował już w kwietniu.