Szokującą wypowiedź Deląga można usłyszeć w wywiadzie zamieszczonym na jednej ze stron internetowych. "To nie jest kraj poważnych ludzi. Brak szacunku widać wszędzie. Mówię o podstawowym szacunku dla drugiego człowieka, który wynika z faktu, że ja sam siebie szanuję" - wylewa swoje żale aktor. Dodaje po chwili bez wahania, że w Polsce "nie jest patriotą" i że "w kraju jest czarną owcą". Wypowiedź Deląga przeplatana była niecenzuralnymi słowami, a aktor, odpalając papierosa za papierosem, opowiadał o tym, jak to mu w Polsce źle - pisze "Fakt".

Reklama

Najwyraźniej długie miesiące na obczyźnie zmieniły tożsamość narodową przystojniaka - uważa bulwarówka. Paweł Deląg od dawna miał opinię największego amanta w kraju. Jednak ponad rok temu opuścił Polskę i wyjechał na podbój Francji. Na obczyźnie znalazł szybko pracę i zaczął grać w filmach. Zdobył też serce pięknej francuskiej aktorki Marie Moute. Uwił sobie przytulne gniazdko w Paryżu i - jak sam przyznał w jednym z wywiadów - ma dwa domy.

Wiele wskazuje na to, że panu Delągowi od tego zachodniego dobrobytu trochę przewróciło się w głowie - twierdzi "Fakt". Bądź co bądź obywatelstwo pan aktor ma polskie, a i sporo w naszym kraju zarabia na rolach i reklamach.

"Fakt" postanowił zapytać Deląga, dlaczego ma aż tak krytyczne podejście do swojej ojczyzny. I zaczęło się tłumaczenie. "Ja kocham Polskę" - mówi "Faktowi" Deląg. "Jeżeli takie nagranie było, to w maju albo czerwcu. Te słowa odnosiłem do sytuacji, która była kreowana w Polsce przez poprzedni rząd" - dodał. I długo oraz zawile tłumaczył nam, dlaczego powiedział, że Polska jest krajem popie...

Reklama