O zaginęciu chłopców policję powiadomili ludzie, którzy widzieli ich wskakujących do stawu, ale nie zauważyli, by chłopcy wyszli.
Kilkunastu policjantów i strażaków szukało nastolatków przez dwie godziny. "Cały czas mieliśmy nadzieję, że uda się odnaleźć ich żywych" - mówi Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Niestety okazało się, że podejrzenia zgłaszających okazały się słuszne. 15-latek i jego 18-letni kolega utopili się.
Kamieniołom w Wojcieszowie jest bardzo niebezpiecznym miejscem do kąpieli. W zeszłym roku utonęło w nim czworo dzieci.