Oficer prasowy policji w Bartoszycach powiedział PAP, że decyzją dyrektora szkoły nie ewakuowano maturzystów ukraińskiego liceum w Górowie Iławeckim. Dyrektor zdecydował, że nie ma takiej potrzeby, bo szkoła i jej pomieszczenia były dobrze zabezpieczone i nikt nie mógł podłożyć tam niczego niebezpiecznego. Po przeszukaniu szkoły policjanci rzeczywiście nie stwierdzili niczego podejrzanego - powiedział PAP oficer policji w Bartoszycach.

Reklama

Do ewakuacji maturzystów doszło w Olsztynie w liceum mundurowym. Anonimowe zgłoszenie o niebezpiecznej substancji w budynku szkoły otrzymał telefonicznie dyżurny policji. Na miejscu pracowali policjanci i strażacy, niczego nie znaleziono. Akcja ewakuacyjna zakończyła się o godz. 8.50 - powiedział PAP Andrzej Jurkun z olsztyńskiej policji. W jego ocenie ewakuacja dotyczyła kilkudziesięciu maturzystów.

W szkole w Olsztynie obecny był wizytator z kuratorium oświaty. Rzecznik prasowa kuratorium oświaty w Olsztynie Małgorzata Hochleitner poinformowała PAP, że szkoła w Olsztynie rozpoczęła maturę "z niewielkim, kilkunastominutowym opóźnieniem". W tym roku można było rozpocząć maturę z opóźnieniem nawet 45 minut, więc nic złego się nie stało, egzamin przeprowadzono bez kłopotu - zapewniła.

Hochleitner dodała, że do kuratorium w Olsztynie nie dotarły sygnały o innych kłopotach z przeprowadzeniem matur w woj. warmińsko-mazurskim.

Fałszywy alarm przed maturą w jednej ze szkół w Płocku

Jak wyjaśniła Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, po otrzymaniu zgłoszenia o przesłanym do szkoły mailu z informacją o podłożonym tam ładunku gazowym, na miejsce wysłano natychmiast służby ratownicze oraz grupę pirotechniczną - gdy okazało się, że żadnego ładunku nie znaleziono, w szkole przystąpiono do egzaminu maturalnego.

Dyrektor szkoły otrzymał maila, że na terenie szkoły, w jednej z sal, może znajdować się ładunek gazowy, który uaktywni się w momencie rozpoczęcia egzaminu maturalnego. Natychmiast na miejsce wysłano wszystkie służby, w tym straż pożarną i grupę pirotechniczną. Sprawdzono wszystkie pomieszczenia. Alarm okazał się fałszywy - powiedziała PAP Kowalska. Dodała, że zdarzenie dotyczyło jednej placówki na terenie Płocka - zespołu szkół.

Akcja sprawdzenia pomieszczeń szkoły zakończyła się przed wyznaczonym terminem rozpoczęcia egzaminu maturalnego. Następnie młodzież była już wpuszczana przez nauczycieli do sal na terenie placówki. Wszystko odbyło się bezpiecznie - podkreśliła Kowalska.