Zgodnie z nowymi przepisami w sytuacji, gdy jedna kobieta urodziła dziecko, a od innej pochodzi ono genetycznie, matką jest ta, która je urodziła. Jest to szczególnie istotne w sytuacjach, gdy kobieta nosi ciążę pochodzącą z komórki jajowej innej kobiety.

Reklama

Uznanie ojcostwa ma się opierać na fakcie, (oświadczeniu wiedzy, a nie oświadczeniu woli), czyli potwierdzeniu ojcostwa np. przy pomocy testów DNA. Dotychczas stosowano zasadę "oświadczenia woli", czyli uznania przez mężczyznę dziecka za swoje bez przeprowadzania badań. Z takiego oświadczenia mógł się on później wycofać.

W przypadku braku porozumienia rodziców dziecka co do tego, czyje nazwisko powinno ono nosić, nowelizacja precyzuje, że ma ono być złożone z nazwiska matki i nazwiska ojca.

Zaczyna też obowiązywać ustawowa definicja pokrewieństwa. Zgodnie z nią, zasadniczą przesłanką ustalenia pochodzenia dziecka ma być fakt jego biologicznego pochodzenia.

Nie można będzie też rozdzielać rodzeństwa kierowanego do rodziny zastępczej lub domu dziecka. Taka możliwość będzie dopuszczalna jedynie ze względu "na dobro dziecka". Do tej pory zasada ta była zawarta jedynie w przepisach o pomocy społecznej.

Reklama

Wprowadzone zmiany zobowiązują również rodziców, by podejmując ważne decyzje mające wpływ na dziecko liczyli się z jego opinią. Dotyczy to głównie sytuacji, gdy posiada ono majątek, na przykład spadek, a rodzice jako prawni opiekuni nieletniego mogą nim rozporządzać.

Nowelizacja wprowadza koncepcję "planu wychowawczego". Będzie on pomocny przy rozstrzyganiu o władzy rodzicielskiej rodziców żyjących osobno. Mają to być porozumienia zawierane pomiędzy matką a ojcem dotyczące sprawowania pieczy nad dzieckiem, podejmowania decyzji w jego sprawach oraz kontaktów z nim. Rodzice będą musieli brać pod uwagę rozsądne życzenia dziecka. Od przedstawienia takiego planu sądowi będzie zależeć powierzenie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom.