W poniedziałek o godz. 9 ruszyły terenowe poszukiwania. Z uwagi na pracę funkcjonariuszy nie ujawniamy miejsca, gdzie są one przeprowadzana. To tereny leśne okalające Trójmiasto - powiedziała w poniedziałek rano rzeczniczka prasowa KWP w Gdańsku kom. Karina Kamińska.

Reklama

Wyjaśniła, że w dyspozycji oficera prowadzącego akcję jest ok. tysiąca funkcjonariuszy - policjanci, strażacy, Marynarka Wojenna i Żandarmeria Wojskowa, strażnicy leśni i grupy poszukiwawcze.

List gończy za poszukiwanym

Podkreśliła, że poza działaniami na terenach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego służby poszukują mężczyzny w całym kraju. Opublikowaliśmy zdjęcia poszukiwanego. Został wysłany za nim list gończy - podkreśliła.

Zaapelowała, by osoby postronne nie przyjeżdżały z ciekawości w miejsca, w których trwają poszukiwania. Zakłóca to pracę mundurowych - dodała.

Zaznaczyła, że kierowcy muszą się liczyć z policyjnymi kontrolami m.in. na Obwodnicy Trójmiasta. Funkcjonariuszka nie ujawniła miejsc w których takie kontrole będą prowadzone.

W akcji biorą udział również psy tropiące, które na początku poszukiwań doprowadziły funkcjonariuszy do zbiornika wodnego w okolicy Obwodnicy Trójmiasta. Zbiornik przeszukali nurkowie. Ich działania nie przyniosły przełomu w poszukiwaniach.

Komisarz Kamińska zapewniła, że po zdarzeniu w pomoc matce chłopca zaangażował się policyjny psycholog.

Policja otrzymała informację o zabójstwie 6-latka przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie w piątek około godz. 10. Po godz. 13. Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku na polecenie prokuratora rejonowego w Gdyni ujawniła na swoich kanałach w mediach społecznościowych wizerunek oraz dane poszukiwanego w tej sprawie mężczyzny.

Reklama

Trójmiejskie media podały, że 44-letni żołnierz, po zabójstwie syna i psa, wyszedł z domu i wbiegł do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Dzień później prokurator do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej w Gdyni wydał postanowienie o przedstawieniu poszukiwanemu zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. To oznaczało, że jego status zmienił się z podejrzewanego na podejrzanego. Skierowano również wniosek do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Za mężczyzną został wysłany list gończy.

W niedzielę prokuratura poinformowała o wstępnych wynikach sekcji zwłok chłopca. Wskazano, że przyczyną śmierci dziecka był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu, w wyniku masywnego krwotoku z uszkodzonych dużych naczyń krwionośnych w obrębie rozległej rany ciętej szyi.

Tego samego dnia, policjanci opublikowali kolejne zdjęcia i filmik z wizerunkiem poszukiwanego Grzegorza Borysa nagrany kilka dni przed zabójstwem. Podano, że są to aktualne zdjęcia i poproszono o kontakt z policją w przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny.

autor: Piotr Mirowicz