Do zabójstwa nastolatki doszło w listopadzie zeszłego roku w Świdnicy. Śledztwo wykazało, że dziewczyna była przypadkową ofiarą zabójcy. Nastolatka wczesnym rankiem szła wzdłuż torów do pobliskiej wsi, aby odwiedzić babcię. Piotr P. uderzył ją, zepchnął z nasypu, a następnie udusił i brutalnie zgwałcił.

Reklama

Piotr P. przed sądem przyznał się do gwałtu i powiedział, że nie chciał zabić. Sprawca zeznał, że gdy odchodził z miejsca zdarzenia, to jego ofiara jeszcze żyła. Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy Tomasz Białek poinformował, że sędzia Maciej Jedliński w uzasadnieniu wyroku wskazał, iż zabójstwa dokonano w sposób bardzo brutalny i bez motywu.

Prokuratura domagała się, aby P. mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po 30 latach. Sąd nie przychylił się do tego i orzekł, że skazany będzie mógł wnioskować o zwolnienie z więzienia po 25 latach. Jak dodał Białek, "sędzia w uzasadnieniu wyroku podnosił, że P. jest młody i cieszył się dobrą opinią. Zatem nie należy mu do końca zamykać szansy na normalne życie".