"Zapowiedziałem, że nie jestem zainteresowany wysłuchaniem, czy przeczytaniem tych stenogramów, ich prezentacją i zaproponowałem panu premierowi - aby, jeżeli jest taka wola, taka możliwość prawna nie zagrażająca bezpieczeństwu narodowemu (...) - opublikować (stenogramy) tak, by miały to i rodziny, ale przede wszystkim miliony Polaków" - powiedział dziennikarzom Napieralski, po wyjściu z posiedzenia Rady.

Reklama

Jego zdaniem, Rada nie powinna być w tym względzie specjalnie uprzywilejowana. "Albo to usłyszymy wszyscy, albo nie powinien tego słuchać nikt oprócz osób, które prowadzą śledztwo" - dodał.

Szef SLD powiedział, że czarne skrzynki zawierają specjalistyczny zapis z rozmów pilotów i on tak samo jak 99 proc. Polaków nie jest przygotowany do oceny komunikowania się pilota z wieżą, czy kontrolerem. "Trudno byłoby mi dojść do prawdy, czy takie zachowanie pilota, czy jego słowa prowadziłyby do dobrego manewru, czy złego" - mówił Napieralski.

Nawiązując do prowadzonego śledztwa w sprawie wyjaśnienia katastrofy pod Smoleńskiem powiedział, że działania Polski i Rosji w tej sprawie "są prowadzone solidnie". Dodał, że czeka na zakończenie śledztwa, bo chce wiedzieć co się stało i kto jest winien tej katastrofy.

Reklama